sobota, 27 października 2012

Rozdział 10

Rozdział 10

Harry.

Taak zmieniłem się i to w 100 %. Teraz mam ten błysk w oku, rozerwane włosy jak na wietrze. Wcześniej fryzure też miałem fajną, ale tego błysku nie było. Tylko nędzny wzrok przeciętnego ćpuna. Hm.. gdyby ona wiedziała jak ja się zmieniłem. No cóż zaraz coś się mi przypali mieszam dalej. W tem przypomniałem sobie o tym Louisie. Czemu akurat jego tam spotkałem. Jest przyjacielem Liama. Tyle tylko wiem. Może napisze do niego. Pogadamy iii może wspomni o nim. Ale czy to nie będzie w jakiś sposób wykorzystanie go na własną korzyść. Niee to jest oczywiste. Dogotuję obiad babci. A w sumie to teraz do niego napiszę.

To Liam.

Heey Li. Jak tam mija czas? Wiem, że to głupio zabrzmi, ale może spotkamy się w parku, pogadać czy coś? Harry x.

Zanim naszykowałem porcję babci dostałem odpowiedź.

From Liam.

Cześć. A całkiem dobrze a u Ciebie? Taaak to głupio zabrzmiało, ale okey spotkajmy się czekam za 15 minut w parku. Może być?

Uśmiechnąłem się na jego odpowiedź i odpisałem znacząco. W tedy podeszłem do babci oznajmilem, że wychodzę i ucałowałem ją czule w czoło na pożegnanie. Odziałem się w ciepły płaszcz. Usta owinąłem cipłym szalem. Ubrałem odpowiednie obuwie i wyszedłem. Szedłem rzwawym krokiem więc dotarłem na miejsce szybciej niż Liam.  Nie musiałm na niego dlugo czekać, gdy ten się już zjawił .
-Hej.
-Cześć Harruś. Wiesz mam mało czasu, za chwilę muszę iść na obiad, więc sprężaj się.
-Wiesz, ja Cię mogę odprowadzić, a gadać możemy po drodze.
I tak szliśmy pod jego dom. Próbowałem nawiązać do rozmowy Louisa, ale nie wychodziło mi to. Wiem tylko, że on chodził do klasy z Zayn'em. Tyle tylko udało mi się wyciagnąć. Takie to ciekawe, że mamy tych samych przyjaciół. No ale cóż rozmowa dobiegła końca, gdy staneliśmy u furtce prowadzącej do jego domu.Był on wielki. Ściany pokryty cremowym odcieniem. Duże okna, które wprowadzały wiele światła. Duże drzwi które według mnie światczyły o jego gościnności. Pożegnałem się z Liamem i poszedłem do siebie.

Louis.

Siedząc przy oknie i wyczekując na Liama, który przyjdzie z naszym przjecielem Niallem. Popijając łyk herbaty, zauważyłem, że jego sylwetka się zbiża. Specjalnie po to ubrałem okulary, gdy wtedy dostrzegłem drugą obobe obok niego. Byli zbyt daleko by zidentyfikować jego postać. Widać było, że jest wysoki i dobrze zbudowany. Popijając łyk za łykiem oni byli bliżej. Wtedy się zatrzymali. Nie było widać zbyt dobrze przez firankę, ale to zawsze coś. Może i miałem zwidy, a może i nie,  ale dostrzegłem tam Harry'ego. Gdy tylko przejrzałem na oczy, to rzeczywiście był on. Serce zaczęło bić mi szybciej. Jego biły uśmiech przyciągłał mój wzrok z tak dalekiej odległości. To było niesamowite. Ciarki mnie przechodziły, gdy widziałem jak nieshludnie poprawia swoje włosy, tworząc artystyczny nieład. Okey Loui ogarnij się! On sobie poszedł. Zaraz przyjdzie Nialler z Liamem a ty zbijasz bąoki przy haerbacie marząc o swoim loczkowatym pożeraczy marchewek. Proszę Cię.  
Ktoś wszedł do domu, nie ktos tylko Liam i nasz gośc Niall.
-Siema ! -próbowałem udawac szczęśliwego nie mogłem chodzic przygnebiony przy Niall'u.
-Cześc.-odpowiedział bezdusznie Niall
-Ejj.. co jest ? -zapytałem, tak Louis jesteś idiotą "Co jest?" no zgwałcili go co jest ... Moja głupota mnie przeraża. Spojrzalem na Liam'a ,zmierzył mnie wzrokiem . Posłałem mu przepraszające spojrzenie.
-Eee..-zaciął się Niall
-Dobra nie odpowiadaj.-powiedziałem -Chodźcie zrobiłem spaghetti.-udali się za mną do kuchni, nałożyłem każdemu i zaczęłliśmy jeśc.
-Nie chce nic mówic ,ale wyglądacie jak siedem nieszczęśc.-powiedział Liam i kto tu głupoty gada, spojrzeliśmy po sobie z Niall'em faktycznie masakrycznie wyglądał. Wstałem od stołu i poszedłem po lusterko obejrzałem siebie w tym szkalnym czymś i zaniemówiłem, JA TAK POSZEDŁEM NA MIASTO  Jeszcze na dodatek gadałem z Harry'm dlatego się mnie pytał co się mi stało. Nie wiedziałem że tak masakrycznie to wygląda wpdałem na słupek super wytłumaczenie napewno mi uwerzył... Czujecie ten sarkazm? Bo ja tak . Wziąłem ze sopba lusterko i wróciłem do stołu podałem je Niall'owi . Obejrzał siebie i otworzył usta ze zdumienia, haha on się nie kapnął że coś mu się stało ? Nie na pewno się kapnął może nie wiedział że tak to widac.
-Niall pamiętaj do wesela się zagoi.-udawałem uśmiech i wychodził mi całkiem dobrze.
-Dzięki za wsparcie Louis , a i przepraszam. -
-Za co ? -spytałem zdezoriętowany.
-Za wszystko , przeze mnie cię zgwałcili , zostałeś pobity.-powiedział i widziałem jak w oczach zbierają mu się łzy
-Niall po pierwsze przyjaciele sobie pomagają to jest najważniejsze a po drugie musiałem ci pomóc. Chociaż i tak gówno to dało.-skrzywiłem się na wypowiedziane ostatnie zdanie-A teraz mam propozycje żyjmy dalej nie żyjmy przeszłością i proszę cię nie wpominajmy juz tego bo sie mi na wymioty zbiera. I poproszę cię mój kochany irlandczyku o uśmiech.-uśmiechnął się prawdziwnie.
-To co robimy przytulasa ?-zapytał Liam
-Taaak! -powiedzieliśmy we trójkę. Nasz kochany blondwłosy optymista wrócił do życia .

Harry

Postanowiłem jeszcze pochodzic uliczkami Londynu, nie lubiłem zbytnip chodzic sam więc napisałem sms'a do Zayn'a .

To: Zayn

Hey Xx Co tam ? Może przyjdziesz do parku na ławeczkę na której zawszę się spotykamy ?

Wcisnałem przycisk wyślij i czekałem na odpowiedz, udałem się w kierunku parku, po chwili dostałem odpowiedz

From: Zayn

Jasne bd za 10 minut. Xx

Usiadłem na brązowej ławeczce pod lipą ,po paru kinutach przysiadł się do mnie czaronowłosy chłopak z włosami postawionymi na żelu . Czyli: Zayn
-10 minut co ?-odezwałem się pierwszy
-Nie cieszysz się że przyszedłem wcześniej mogę wrócic do domu i przyjśc tutaj znowu ale za pól godziny.
-Nie Zayn zostań . -powiedziałem
-Co się stało Hazz?
-Eee.. spotkałem w sklepie tego całego Louisa.
-A skąd wiesz że to był on ?
-Rozmawiałem z nim przedstawił się jako Louis dzwonił do niego Liam Payne i miał rozcięty łuk brwiowy ,siniaki na twarzy..Potrzebujesz więcej dowodów ? -zapytałem
-Nie. -odpowiedział zbity z tropu.


____________________________________________
Hej jak widzicie tym razem się wysiliłyśmy i dodałyśmy dłuższy rozdział niż zwykle. Więc liczmy na dużą liczbę komentarzy :)

6 komentarzy:

  1. Świetnie piszecie :) Czekam na następny ;p

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/


    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! Jest dłuższy, ale dla mnie i tak niewystarczająco! Ja bym mogła czytać i czytać bez końca!!!
    Dziś tylko te parę słów, przepraszam, że tylko tyle...
    Życzę weny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. super next. rozdział faktycznie dłuższy ale .. dla mnie to i tak nie wystarcza ;d dodawaj szybko nowy! .X
    @karLla136

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu jak ja uwielbiam to ;)Czekam na nexta:D I życzę weny na następny i dłuższy... #waiting

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział i czekam na następny ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogólnie wszystko się ze sobą dobrze łączy. Tekst jest spójny, czytelny, ciekawy styl! Wszystko super jeśli chodzi o treść, szkoda, że u Ciebie z grafiką jest słabo, ale poza nią jest wszystko super! :D
    Zapraszam również do siebie! -> http://butilllovethemendlessly.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń