niedziela, 7 października 2012

Rozdział 8




                                 Harry

Za ten czas gadałem z Liam'em. Wydawał się fajny. Nie przypuszczałem, że tak inteligentny chłopak, może zadawać się z Zayn'em. Wiem dziwnie to zabrzmiało. Zayn to mój przyjaciół, ale ja lepszy nie jestem.  On poszedł dalej. Od samego rana bolał mnie brzuch, teraz ten ból się nasil. Nie chciało się mi siedzieć jeszcze na 8 lekcjach, więc się zwolniłem. Wyszedłm przed szkołę. Tam stała "ta" taksówka. Powolnym krokiem szedłem w jej kierunku. Wyszedłem do środka. Tam był on. Ten taksówkarz, co poprzedniego razu. Podałem mu ten sam adres co ostatnio. Uśmiechnąłem się do niego zachęcająco. Kątem oka zauważyłem ten błysk w jego niebieskiej tęczówce. Kąciki jego ust się uniosły tworząc uśmiech. Niesamowity uśmiech. Na jego widok sam się wyszczerzyłem, ukazując swoje dołeczki.  Poprawiłem swoje włosy, zaglądając ukradkiem w lusterko. Zanim się nie oglądnąłem byłem pod domem. Pożegnał mnie ciepłym uśmiechem. Gdy wysiadłem czułem, że auto nie odjeżdża. Odwróciłem się i nie wiem czemu to zrobiłem, ale pomachałem, na znak pożegnania. Po czym szedłem dalej na przód. Zauważyłem, że po tym geście on "mignął" światłami. Smile z twarzy nie schodził mi. Wszedłem do środka domu, ściągając z siebie "nadmiar" ubrania.
-Cześć babciu.-przywitałem się.
-Dzień dobry wnusiu, co Cię tak wcześnie sprowadza?
-Wiesz, nie czułem się za dobrze, więc się zwolniłem. Chyba nie masz mi tego za złe?
-Ależ skąd. Idź do swojego pokoju połóż się, a ja zaparzę Ci ciepłej herbaty z rumiankiem.
-Kochana jesteś.-odpowiedziałem całując ją w czoło, po czym poszedłem na górę.

                          Louis.


To uczucie nadal się we mnie gromadziło. Widziałem go. Tego gościa sprzed kluby. Harry'ego.. Chwila, on chodzi z Liam'em do szkoły. Waw. Czułem się jakbym miał stado motyli w brzuchu. Wszedł. W sensie, że do taksówki. Poprosił kurs, na ten sam adres co poprzednio. Ukratkiem przyglądałem się mu. Ten jego uśmiech, przyprawiał mnie o dreszcze. Zielone oczy sprawiły, że uśmiech z mojej twarzy nie chciał zejść. Ciaki mnie przechodziły, gdy on znów poprawiał sobie te włosy. Kurde Lou ogarnij się. Skup się na pracy. Mogłem z nim być w tej taksówce latami. Ciekawe, czy on z Liam'em urzymuje jakiś kontakt. Okey już kończę i skupiam się na tym co robie. A nie na jego pięknych głębokich zielonych oczach. Brązowaych lokach i tym przesłodkim uśmiechu. Uśmiechnąłem się na porzeganie, gdy ten wyszedł, chciałem dobrze zapamiętać to miejsce. Wzrokiem odprowdzałem jego sylwetke ku drzwiach. Ruszyłem dalej na postój. W tem zobaczyłem wiadomość od Liama.

                                 From Liam.

Na pewno wszystko się ułoży, bądź dobrej myśli. x Li

Wtem przemyślalem wszystko od początku. W sumie dobrze, że stało się to nam oboju. Cieszyłem się, że przechodziłem, przez to wszystko razem z moim przyjacielem.

                     To Liam.

Innej myśli nie dopuszczam xx Lou

Gdy tylko odstawiłem taksówke, poszłem z "buta" do domu. Nie powiem drogia się mi dłużyła więc postanowiłem napiać do mojego przyjaciela.

                                  To Niall.

Hej Nialler  Jak się trzymasz? x Lou.

Nie powiem, długo czekałem na odpowiedziedź. Co było dziwne, gdyź Niall odpisywał błyskawicznie. Jednak docekałam się na odpowiedź.

                              Form Niall.

Cześć Loui. U  mnie hm.. co może być u mnie. Wydaje się być w porządku, ale jednak nie jest. A u Ciebie xx Niall.


-----------
Przepraszamy że sie tak ociagałysmy i wgl ale myślimy że jak 2 komentarze zostawiacie to nie będziemy sie śpieszyc -.- Czemy na wasze opinie . Przepraszamy a błędy

3 komentarze:

  1. Dlaczego do kurwy nędzy to jest takie krótkie?! No przecież szału idzie dostać.! Ja czekam na długaśny rozdział, a tu takie małe gówno... A, pieprze.! Żadne gówno, tylko dzieło, ZNOWU.!
    Do cholery jasnej, dodajcie chociaż raz coś beznadziejnego.!
    Dobra... Nie mam siły nic dalej pisać, bo jeszcze Kogoś obrażę i tyle narobię...
    Życzę weny i zapraszam do mnie ----> kama-opowiadanieoonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ;D Kiedy następny? Tylko szybko bo już nie mogę się doczekać ;)
    Pozdrawiam Karolina ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarąbisty jest. Kiedy następy.?


    Zapraszam na mojego dopiero zaczełam http://whilelivewereyoungonedirection.blogspot.com/ mam nadzieje że zostawisz komentarz i dodasz się do obserwujących

    OdpowiedzUsuń